Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2012

52. Biały szczur

Dla Midori ^^ Przez okno do pokoju wpadały blade promyki słońca, którym w zupełnym uwolnieniu przeszkadzały chmury. Długowłosy z irytacją nakrył się kołdrą. Co to słońce sobie wyobraża?! Budzi go.. A on nie chce wstawać! Nie chce wstawać, dopóki ona go nie zbudzi! Czuł się źle. Odkąd Aya zniknęła nie był w stanie normalnie funkcjonować. Wiedział że ona żyje, ale bał się że nie odzyska jej już nigdy... Że Shi nie pozwoli Ayi wrócić do życia. Ta myśl była okropna, przybijała go. Miał ochotę zaszyć się w swojej pościeli i już nie wstawać. Nie obchodziło go nic...  A nie było jej już trzy dni... Przez ten czas Hao wstał z łózka tylko do łazienki i raz zszedł na dół na obiad. Już dawno nie czesał swoich włosów, które zaczęły żyć swoim życiem. Wesoło plątały się przez co Asakura miał nawet problem z przeczesaniem ich ręką... Nagle do pokoju wtargnął Yoh. Westchnął głośno widząc takiego brata. W sumie nie dziwił mu się. Czuł się podobnie kiedy zniknęła Anna. W sercu młodszego szamana tworzyła

51. Danse Macabre

Hao nachylił się nad zlewem. Nabrał wody w dłonie i obmył swoją twarz. Aya przed chwilą zasnęła. Młoda Morri od kilku godzin leżała na swoim posłaniu, wiła się z bólu i tylko chwilami przestawała krzyczeć. Faust wyjaśnił Asakurze, że to dlatego, że bruneta ma straszliwe skurcze mięśni.   Gdyby tylko Hao mógł wziąć ten ból na siebie, zrobiłby to bez wahania.   Wyprostował się i spojrzał w lustro. Za nim stała postać kobiety o bardzo długich granatowych włosach, ciągnących się po ziemi. Jej oczy błyszczały czernią.Miała na sobie długą czarną sukienkę. Uśmiechała się. Asakura przez chwilę czuł strach w sercu, ale potem przemieniło się to w gniew.Obrócił się napięcie i z ogniem w dłoni ruszył na kobietę. Ta jednak złapała jego nadgarstek i dmuchnęła w dłoń. Płomień zgasł.   - Spokojnie. - Powiedziała dźwięcznym głosem, który obił się po ścianach. -Jestem tu w celach pokojowych, że tak się wyrażę.   - Czego tu szukasz!? - Warknął gniewnie. - Jeśli chcesz coś od Ayi, wiedz,że...! - Jaki z ci