Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2010

41. Wyjaśnienia

Sytuacja była beznadziejna. Stwór powstały z Ayi i Nekomaty ciągle rósł. Przy uderzeniu jego mocarnych ogonów w ziemię waliły się trybuny. Gdzie nie stanął powstały iskierki ognia. Szamani odpierali tylko ataki, nie chcąc przypadkiem zrobic Ayi krzywdy. Dwa razy próbowali złapac i uwięzic "bestię", jednak nic to nie dało. - Długo nie wytrzymamy! - Powiedział Rio, który właśnie musiał rozłączyc się na chwilę z Tokagero, aby odpocząc. - Wiem, ale co możemy zrobic?! Musimy za wszelką cenę zatrzymac ją na terenie Areny. Inaczej inni szamani zaczną atakowac! - Wrzasnął Hao. - Ją?! Hao obudź się, to nie ma nic wspólnego z Ayą! - Zbulwersował się Joco. Starszy Asakura przejechał ręką po swojej szyi. Kiedy młoda Morri się na niego rzuciła, będąc jeszcze w domu, mogła go bez problemu rozerwac na strzępy. Jednak tego nie zrobiła. - Coś tam ma... - Szepnął sam do siebie. Wtedy stało się coś, co wstrząsnęło wszystkimi. "Stwór" zaryczał przeraźliwie, rozdziawił swoją paszczę. Ła

40. Komplikacje

Dedykowane Wioli ^_^ Za Kółko Wesołych Pedofilii i jeszcze kilka innych natchnień xD Aya siedziała w kuchni i piła kawę. Prawdę mówiąc nie smakowała jej ani trochę, ale podobno stawia na nogi.. Chociaż ją na nogi to chyba tylko elektrowstrząsy postawiłyby.. Westchnęła ciężko, po czym spojrzała na zegarek, który wskazywał 5.23. Słyszała z góry tupot stóp i wrzaski Anny. Blondynka naprawdę przejęła się eliminacjami gorzej niż młoda Morri. Czasami Aya zaczynała myślec, że Annie na wygranej zależy bardziej niż Yoh. W końcu Kyoyama chce zostac Królową Szamanów. Ta.. A dlaczego brunetka bierze udział w Turnieju? Dla władzy? Raczej nie.. Dla obietnicy którą złożyła ojcu? Chyba też odpada.. Dla siebie?  Jednak czy to będzie dobre dla losów świata? Co zrobi jako pierwsze po wygraniu turnieju..? NIE! Za bardzo głowa ją boli na takie myśli. Dopiła kawę i wstała od stołu. W kuchni nagle pojawił się Hao. - Przyniosłem ci bluzę. Na pewno dasz radę walczyc? - Zapytał z troską wypisaną nie tylko w gło