36. Przywitanie, wspomnienia i napad w lesie.
Kiedy Eve, Aya i Hao byli około dwudziestu metrów od domu, Asakura nagle stanął. - Zapomniałem! - O czym?! - Przestraszone bliźniaczki zapytały równocześnie. - Powiedzieć Yoh gdzie idę ^^ Brunetka przewróciła oczami. Zapewne młodszy z braci już w domu spazmów dostaje.. Ale może przeżyją jego wściekłośc. - Ja chyba nie idę z wami. - Powiedziała Eve. - Czemu? Boisz się Yoh? - Zapytała Aya. - Nie tylko.. Tam jest tyle ludzi i w ogóle.. - Oj przestań! Oni już o tym wszystkim nawet nie pamiętają. - Zapewniał Hao. - Zwariowałeś?! Przecież ja chciałam zabic Ciebie i Ayę! Pomagałam wyrzutkom! I co ja mam im powiedziec? Sorry za wszystko, ale byłam głupia?! Jednak zmieniłam się!? - Blondynka mówiąc to "agresywnie" machała rękoma. - Czy ona Ci kogoś nie przypomina? - Zapytała Aya swojego chłopaka. - Rzeczywiście. Ty też tak machasz, jak się ze mną kłócisz. - Nie o to mi chodziło! - Powiedziała z lekkim wyrzutem. Ona wcale tak nie macha! No.. Może czasem.. Jak się bardzo zdenerwuje. - T