Posty

Wyświetlanie postów z październik, 2009

25. Nic nie jest niemożliwe.

Obraz
W Dobie Village nadchodził wieczór. I chociaż nie było późno większośc mieszkańców siedziała już w domu i oglądała telewizję, czytała książki, spała, lub zajmowała się innymi jakże fascynującymi zajęciami. To wszystko dlatego, że na podwórku pakowała gęsta mgła. Tak też i w domu Asakurów (których nawiasem mówiąc nie ma na tym świecie, ale pomińmy xD) szamani nieszczególnie się bawili. Anna wlepiała gały w płaczliwą nowelę, Faust głaskał po dłoni Elizę, Morty z laptopem na rękach walił palcami w klawiaturę, Rio bez życia po stracie bliźniaków i Lyserga siedział załamany przy stole. Keiko natomiast pakowała się. Nie widziała sensu spędzania czasu w Dobie Villag. Nie ma już synów. Żadnego.. Niespodziewanie do domu wbiegła Tamara, a za nią reszta przyjaciół. Wszyscy zdyszani od intensywnego biegu. - A wam co? - Zapytała od niechcenia Anna. - Tamara miała wizję! - Powiedział z przejęciem Ren. - Anno do miasta zbliż się coś okropnego! Jakaś ogromna siła! Czarna siła.. Boję się.. Boję się, że

24. W otchłani.

- Jak myślicie, kiedy ona wróci? - Zapytał Horo siedzących obok przyjaciół z drużyny. Czekali właśnie na swoją walkę wraz z Rio, Mortym, Faustem i Pilicą. Anna z Tamarą zostały w domu, wraz z zrozpaczoną Keiko. - Aya? - Zapytał głupio Joco. - A kto inny? - Wnerwił się Ren. Jednak jego pytanie zostało pominięte. - Ona zwariowała.. No bo jechać z taką raną na brzuchu gdzieś, gdzie nikt nie wie.. Bez żadnej pomocy..  - Morty mówił gapiśc sięw chmury. - Mówiła, że jedzie uratować bliźniaków. - Zauważył Faust. - Niby jak? - Zapytał Joco. - Nie zadawaj głupich pytań! Przecież sam widziałeś co się stało. Duch, który stworzył przejście zniknął! - "Wytłumaczył" Ren. - To jak ona chce to zrobić? - Joco! Albo się zamkniesz i przestaniesz zadawać głupie pytania, albo Ci w tym pomogę! - Zagroził młody Tao. Wtedy na horyzoncie pojawiły się trzy postacie. Dwie kobiety i chłopak. Byli może trochę starsi od przyjaciół, ale mniej więcej w tym samym wieku. Jedna z nastolatek była szatynką, a dr