23. Nie mam wyboru...
Niebieskooka brunetka przedzierała się właśnie przez bardzo gęsty las. Musiała sobie radzić samymi rękoma, bo jak to mądra dziewczynka nie wzięła żadnej broni oprócz Houkou i Nekomaty, a że dotarcie tutaj kosztowało ją całe foryoku to już inna historia ^^" Las, a raczej "busz" był bardzo gęsty i niełatwo było jej iść. Nie pomagała jej boląca rana na brzuchu. - Poddaje się. Robię postój. - Powiedziała sama do siebie i usiadła pod jakimś drzewem. Prawdę mówiąc miała dość tej drogi. Już ledwo stała na nogach. Jednak.. Czy może się teraz zatrzymać? Teraz, kiedy jest już tak blisko celu? O nie.. Za daleko zaszła. A poza tym, co z bliźniakami? Zostawi ich na pastwę losu? Wzięła łyka wody, którą miała w torbie i powoli wstała. Podniosła jakiś patyk z ziemi i zaczęła odgarniać liście rosnące na drodze. Na szczęście było ich coraz mniej. Chyba dochodziła do celu.. Nagle wyszła z lasu. Przed jej oczyma wyrosła ogromna polana, ta sama na której niegdyś stała wioska klanu Morri. Ter