Posty

Wyświetlanie postów z maj, 2012

56. Powrót do rzeczywistości

Dedykacja dla Mii~chan... W Dobie Village wszystko się ustatkowało. Trwała odbudowa zniszczonych podczas walki z Soul'em dzielnic, szpitale powoli się opróżniają, a ranni wracają do swoich siedzib. Nawet dzwonki wyroczni odezwały się ogłaszając radosną nowinę – początek III Rundy Wielkiego Turnieju Szamanów! Tylko jedna rzecz zupełnie odbiegała od normalności... - Nya~~! - Mimo iż od wyprawy Ayi do Kinhon minęło już kilka dni jej stan się nie poprawił. Zachowywała się jak dziecko, które dopiero poznaje świat. Cięgle trzeba się było nią opiekować żeby nie oparzyła się gorącą herbatą, albo nie skaleczyła jakimś ostrym przedmiotem. Do tego miała energii jak za dziesięciu. Prawie nie spała, za to jadła podwójnie. Na zegarku była piąta czternaście, a młoda Morri już zrobiła wszystkim poranną pobudkę.  - Ona jest gorsza niż Anna... - Jęknął Hao wstając z posłania. Jako że wszyscy byli zajęci treningami, no i oczywiście z racji tego, iż błękitnooka to dziewczyna Asakury, opieka nad Ayą sp