26. Pogaduchy o dzieciach i innych takich...
Brunetka powoli otwierała oczy. W pokoju było dośc ciemno. Nie dlatego, iż była noc. To zjawisko spowodowane było deszczem lejącym za oknem. Cicho westchnęła. Pomimo bólu mięśni czuła się wypoczęta. Podniosła się na łokciach. Spojrzała w stronę drzwi. O framugę był oparty wysoki chłopak o długich, brązowych, lśniących włosach i czarnych oczach. - Dzień dobry Asakura. - Przywitała się. - Witaj Morri. - Odpowiedział i podszedł do dziewczyny. Klęknął i pocałował ją lekko w usta. - Tęskniłem, wiesz? - Wiem, ja też. - Powiedziała. - Wyspałaś się? - Tak. - Mówiąc to przeciągnęła się ospale. - Jak na taki wyczyn, to spałaś krótko. - A co to tam było.. - Nie no wiesz.. Nie każdy otwiera przejścia do innego wymiaru. Skąd wzięłaś taką siłę? - I tu pojawiła się częśc rozmowy, której młoda Morri chciała uniknąc. No bo co ona mu powie? - Muszę odpowiadac na to pytanie? - Przydało by się. - Chłopak położył się obok brunetki. - Muszę teraz? A może poruszymy ten temat kiedy indziej? - Kiedy indziej? T